
Charytatywny bieg na pomoc dzieciom
W niedzielę, 13 października jako Inspirowany sportem z moimi grami tradycyjnymi wziąłem udział w III Charytatywnym Biegu dla Neuronków.
Poprzednia edycja tego wydarzenia odbyła się w kwietniu br. Pisałem o tym tutaj.
Bieg organizuje Fundacja Neuronietypowi. To wspaniała organizacja, zajmująca się pomocą dzieciom z różnymi rodzajami niepełnosprawności (neuronietypowymi), zwanymi też Neuronkami🙂 Więcej o niej można przeczytaj na stronie www.neuronietypowi.org.
III Charytatywny Bieg dla Neuronków odbył się, tak jak poprzedni, w urokliwym miejscu – nad jeziorem Brzostek w Parku Krajobrazowym Promno. Dorośli startowali w biegu na 5 km, a dzieci na dystansach od 100 do 500 m w zależności od wieku. Pogoda bardzo nam dopisała. Było wielu biegaczy i kibicujących. Na wydarzenie przyszło też dużo rodzin z dziećmi.
To właśnie dla nich przygotowano szereg atrakcji. Wśród nich proponowane przeze mnie tradycyjne gry.
Gry tradycyjne jedną z dodatkowych atrakcji dla wszystkich
Nie mieliśmy zbyt dużo miejsca, ale udało się zaproponować dzieciom trzy gry: szwedzki kubb, angielski krokiet i – po raz pierwszy tutaj – polską zabawę o nazwie kapela.
Szwedzki kubb – strąć króla
Kubb to prosta gra rzutna, w którą grali już podobno Wikingowie ponad 1000 lat temu. Opisywałem ją już tutaj. Podczas tego wydarzenia jak zwykle cieszył się dużą popularnością.
Dzieci chętnie przystąpiły do zabawy. Grały zarówno maluchy, jak i trochę starsi. Później do gry przystąpili też dorośli, którzy toczyli rozgrywki razem ze swoimi dziećmi. Na końcu gra przybrała charakter wielopokoleniowy, kiedy w kubba zagrał dziadek ze swoim wnukiem. To zawsze radość, kiedy niezależnie od wieku, ludzie grają w nieco zapomniane, ale odżywające, gry tradycyjne!





Na drugim – dziadek z wnukiem próbują gier tradycyjnych
Krokiet – kto pierwszy przebije kule przez wszystkie bramki
Krokiet – dawniej arystokratyczna gra, o której pisałem już tutaj – polega na przebijaniu drewnianych kul za pomocą młotkowatych kijów przez małe brameczki. Mimo trudniejszych do rozgrywania warunków (nierówny teren, piasek i trawa), także cieszył się zainteresowaniem.
Dzieci starały się pokonywać kolejne bramki, nie poddając się, mimo że kule płatały im na tej nawierzchni przeróżne figle. To było jednak dodatkowe wyzwanie, z którym nawet najmłodsi całkiem dobrze sobie radzili.

Kapela – polska zabawa biegowa
Po raz pierwszy na tym wydarzeniu oferowałem też wszystkim chętnym polską zabawę tradycyjną o nazwie kapela. Opisywałem ją już tutaj.
To rywalizacja atakującego – próbującego zbić kulą kapelę (budowlę z kamieni bądź kawałków drewna), a następnie pobiec po swoją kulę i wrócić z nią na swoje miejsce oraz obrońcy, który musi odbudować przewróconą kapliczkę, a nastąpienie rzucić w biegnącego z kulą czapką, kapeluszem lub woreczkiem.
Mimo niewielkiej ilości miejsca na rozgrywanie tej wesołej zabawy biegowej, dzieci w różnym wieku bawiły się świetnie. To prosta zabawa, która dostarcza sporo śmiechu i radości z rywalizacji biegowej – a o to właśnie chodzi w grach i zabawach tradycyjnych!
Co ciekawe, kapela została ostatnio włączona do zajęć ruchowych dla dzieci w … Chinach(!), Ale o tym będzie w innym wpisie.



Za późno – atakujący wrócił już na swoje miejsce

Bieg dla Neuronków – pomaganie i świetna zabawa w jednym
Charytatywny Bieg dla Neuronków to bardzo udane wydarzenie, które łączy ważny cel – pomaganie dzieciom – z dobrą zabawą – dla nich i nie tylko.
Cieszę się, że jako Inspirowany Sportem po raz kolejny wziąłem w nim udział z moimi grami tradycyjnymi. Dzięki temu każdy chętny, a zwłaszcza dzieci, mogły ich po raz kolejny spróbować i świetnie się przy tym bawić!

